Po małej przerwie ( nie z mojej winy ), wracam i odrazu chcę podziękować IndependentGirl za przemiłą Mikołajkową paczuszkę, która dotarła do mnie 6 grudnia z samego rana ;)
Dziękuję Ci za miło rozpoczęte Mikołajki :).
Podglądnijcie co otrzymałam:
Przez ten okres, kiedy mnie tu nie było nazbierało mi się trochę kosmetyków, i cóż, postaram się je wszystkie jak najszybciej przedstawić, dziś zacznę od dwóch małych, ale jakże przyjemnych masełek ;-)
Pierwsze to masełko, które udało mi się zakupić w H&M za jedyne 5 zł:
Już sam wygląd bardzo przypadł mi do gustu, masło zamnkęte w pięknym, niewielkim, różowym pudełeczku, bardzo poręczne, zmieści się wszędzie, dlatego gdzie jestem ja tam i moje masełko ;-)
Produkt ma bardzo fajną konsystencję, jest gęsty i szybko się wchłania, dlatego najczęściej używam go jako kremu do rąk! Jego zapach jest zniewalający - mega intensywna pomarańcza, która utrzymuje się na skórze bardzo długo ;-)
Już planuję kolejne pudełeczko tego tygryska - dla zainteresowanych, jest jeszcze wersja z waniliową zebrą! Skusicie się na masełkowe zwierzątka ?!
Drugim produktem, który zagościł u mnie od niedawna jest masło do ust - Nivea:
Nareszcie udało mi się znaleźć je u siebie! ;-)
Zdecydowałam się na wanilię z macadamią, i jestem nią zachwycona!
Pachnie cudownie i bardzo słodko, czuć go na ustach po nałożeniu, co jest niezwykle przyjemne!
Konsystencja taka jaka powinna być przy tego typu produktach, masło nakłada się bardzo dobrze.
Produkt spełnia swoją rolę nawilża usta i na pewno przyda się na mroźne dni !
Udało mi się jeszcze załapać na promocję i zapłaciłam tylko 7 zł ;-)
- Jak większości z Was, także i mnie udało się nawiązać współpracę z Firmoo ;-) okulary, które od nich otrzymałam dotarły do mnie dosłownie w kilka dni, niebawem Wam je pokażę ;-)
i tak na koniec jak to zakochałam się w Warszawie na święta!
Do następnego razu!
Y